Burmistrz zaplanował by przedszkole wybudować w sposób podobny do projektu jaki był realizowany w czasie gdy był dyrektorem PUP.
- Przedszkole nr 10 jest symbolem tego, co różni zwykłych ludzi od władzy. Każdy kto rozpocząłby taka inwestycje w firmie zmarnowałby milion złotych zostałby wyrzucony z pracy. - tradycyjnie w ostrym tonie mówi opozycyjny radny Ligii nyskiej Piotr Smoter, który jest jednocześnie projektantem budynku.
Kordian Kolbiarz mówi, że od początku był taki plan, żeby budowę rozpocząć realizując szkolenia dla bezrobotnych, a kończyć przy udziale profesjonalnej firmy.
- My się trzymamy dokładnie planu jaki mieliśmy od początku kadencji od 2015 roku. Najpierw zmieniliśmy projekt budowlany, który był na dużo większe pieniądze, niż te, które chcieliśmy wydać. Ruszyły prace osób bezrobotnych, które były też zamierzone, Bezrobotni zrobili to co mieli w planie, czyli fundamenty i część ścian nośnych i teraz wchodzi firma, wszystko zgodnie z planem tutaj nic się złego nie dzieje. - wyjaśnia burmistrz Kolbiarz.
Radny Smoter nie neguje celu społecznego jakim jest szkolenie bezrobotnych. Ale uważa, że w tym przypadku to się nie sprawdziło.
- Bezrobotni czy uczniowie np. budowlanki i u mistrzów murarskich na budowie maja praktyki i się uczą, ale uczą sie po pierwsze od kogoś kto potrafi budować. To nie jest tak, że może przyjść ktokolwiek i wybudować panu dom. - mówi Piotr Smoter
Radny Smoter w tym przypadku występował także w roli projektanta, ponieważ przedszkole było projektowane przez biuro architektoniczne, którego jest pracownikiem. Twierdzi, że sposób prowadzenia tej budowy wpłynie ujemnie na jakość. Pokazując miejsca na budowie ocenia wykonanie prac.
- Proszę zobaczyć tutaj jest na przykład przerwana izolacja pozioma muru. Przecież wiadomo, ze woda wejdzie. (...) Tam proszę zobaczyć jakie są gigantyczne kałuże wody. Przecież to są baseny, które wsiąkają w posadzkę w mury. To będzie przez 20 lat oddawało do wnętrza przedszkola. - mówi Piotr Smoter.
Organizacją pracowników zajmował sie GZO kierowany przez Adama Fujarczuka.
- Nie można dzisiaj wszystkiego tego negować co zrobili bezrobotni. Jakiś zakres prac został zrobiony od ma określoną swoją także wartość. Najważniejsze jest zobowiązanie przyje te przez Pana burmistrza i myślę, że to będzie dotrzymane. 1 Września 2018 ruszamy z nową placówką. - komentuje dyr GZO Adam Fujarczuk.
Na dzień dzisiejszy gmina zakończyła szkolenia bezrobotnych i zamierza dokończyć budowę wyłaniając profesjonalnego wykonawcę w przetargu. Jednak dodatkowym czynnikiem, który skomplikował sytuację jest wzrost cen na rynku budowlanym.
W związku z tym zaoferowane kwoty przekroczyły zakładane koszty o milion złotych. Nieoficjalnie skarbnik miasta potwierdził, ze brakujący milion się znajdzie tym bardziej, że wydatki będą realizowane dopiero w przyszłym roku.
Napisz komentarz
Komentarze