- Teraz to zastanawiamy się razem z grupa "Zadymiarz" nad komunikatem GUSu, w którym podano, że w 2016 roku w styczniu i 2017, pomiędzy tymi styczniami wzrosła śmiertelność w Polsce, aż o 30 %. - mówi Marek Skulski działacz na rzecz ochrony jakości powietrza, martwiąc się jaki odsetek z tej liczby to skutek fatalnej jakości powietrza w Polsce. Mówiąc o niechęci Starostwa powiatowego by dopuścić do rozmów z odlewnią mieszkańców, określa, że odbiera to jak próbę zamiecenia problemu pod dywan.
Podobnego zdania był Tomasz Hankus, który przed tygodniem komentował dla nas tę sprawę.
- To mi tak tłumaczono, że władze się muszą na początku z prezesem porozmawiać, najpierw uzgodnić stanowisko. Prezes nie może być, że tak powiem zaatakowany. Dla mnie to jest obejście problemu. W mojej ocenie wszystko co w administracji publicznej jest kuluarowe, powiedzmy sobie "okrągły stół" i tak dalej jest złe. No i tutaj obawiam się, że po prostu się dogadano. - podsumowuje Hankus
Czy pod naporem opinii publicznej samorządowcy zmienią zdanie? Nie ma na to wiele czasu, bo termin spotkania ustalono na koniec października.
Mieszkańcy nie chcą być pomijani w sprawie odlewni żeliwa.
Mieszkańcy chcą uczestniczyć w rozmowach na temat odlewni. Jednak jak słyszymy Starostwo Powiatowe tego sobie nie życzy. Sprawa jest poważa bowiem Polska jest w Europejskiej czołówce pod względem smogu.
- 29.10.2017 21:22 (aktualizacja 21.08.2023 08:11)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze