Policja od ponad miesiąca nie chce wytłumaczeniu incydentu, który miał miejsce przy ulicy Chopina w Nysie, kiedy to z radiowozu stojącego na sygnale alarmowym wyszła policjantka i korzystała z pobliskiego bankomatu. Samochód policyjny blokował ulicę. Jednak wytłumaczenie jakiego udzielił mediom rzecznik prasowy zamiast wyjaśnić tylko zagmatwał całą sytuacje, bowiem z treści przesłanej mailem wynikało, że policjantka pobierała z bankomatu nie swoje pieniądze tylko zatrzymanego przebywającego w tym czasie w radiowozie.
Według opinii naszych ekspertów tego wytłumaczyć się nie da. Trudno nie oceniać tych odpowiedzi jako próby ukrycia niekompetencji albo przekroczenia uprawnień przez policjantów.
Sytuacja na pozór bardzo łatwa do wytłumaczenia jest wyjaśniana już ponad miesiąc. Niestety jak wynika z praktyki współpraca z policją nie jest łatwa, bowiem policjanci najwyraźniej chcieli by stać w takich sytuacjach ponad prawem i nie jest to niczyja opinia tylko wniosek wypływający wprost ze statystyk zgodnie, z którymi tylko 6% skarg zostaje uznanych za bezzasadne i mimo jasnych podstaw prawnych policja ogranicza prawo obywateli do informacji.
Ten problem uderza w obie strony, ponieważ dopóki policja w ten sposób będzie traktowała prawo obywateli do informacji na temat z swojej pracy, ze współpracą ze strony Nieumundurowanych może być problem. Bo współpraca wymaga wzajemnego zaufania, a tu jak widać jest jeszcze wiele do zrobienia.
Napisz komentarz
Komentarze