Zaoferowana cena jest o ok. 2 mln zł niższa, niż w poprzednim przetargu, do którego przystąpiła tylko jedna firma. Ceny ofert to, dwa razy po 16 mln, ponad 17 mln i prawie 20 mln. Pamiętajmy, że cena nie jest jedynym kryterium. Punkty przyznawane są także za termin gwarancji wykonawcy tak wiec firma, z najniższą ceną w praktyce nie ma szans na wygranie przetargu ponieważ zaoferowała najkrótszy termin i straci tutaj sporo punktów.
Mimo niższych cen niż w pierwszym postępowaniu, to w dalszym ciągu więcej niż gmina zaplanowała na te inwestycje.
- W poniedziałek wystąpimy do burmistrza z propozycją zwiększenia zabezpieczenia na tę inwestycję, (...) z tych naszych wyliczeń realizacja koszarowca plus realizacja basenu przekracza nasze możliwości o 4,8 mln. - powiedział prezes ARN Bogusław Wyczałkowski.
Burmistrz jest zdecydowany zwiększyć zaangażowanie gminy i zapewnia, że nie będzie to stanowiło dużego obciążenia budżetu.
– Wystąpię z wnioskiem do radnych z prośbą o przegłosowanie wsparcia finansowego. To jest kwestia zapisu w WPFie czyli wieloletniej prognozie finansowej kwotę około 4,8 mln na najbliższe 10 lat. Czyli mówiąc wprost ta dopłata powodowałoby to, że z budżetu gminy dopłacali byśmy do kąpieliska około 500 tys. rocznie. – Podsumował Burmistrz Nysy.
Ostatnie słowo będą mieli radni. Opozycja z pewnością zaprotestuje przeciwko zwiększaniu zadłużenia, jednak stabilna większość w radzie popiera burmistrza u wydaje sie, że sprawa zwiększenia środków jest juz przesadzona.
Napisz komentarz
Komentarze