Dekada może budować galerię w Nysie. Wojewoda utrzymał w mocy plan. Jednak walka, sądząc po determinacji Sanockiego, Wierdaka i Millera będzie trwała do końca.

Decyzja wojewody oznacza, że plan przestrzenny dla terenu , na którym ma powstać Dekada wszedł w życie. Na jego podstawie, po przygotowaniu projektu, inwestor może uzyskać pozwolenie na budowę.

Prace nad planem trwają od początku kadencji burmistrza Kolbiarza. Rada miejska i urbaniści zajmują się sprawą już 2,5 roku. Pierwsza uchwała  planu miejscowy dla Dekady została uchylona w trybie nadzoru przez wojewodę opolskiego w lutym tego roku. Gmina poprawiła kwestionowane zapisy i 3 lipca rada uchwaliła plan po raz kolejny. Tym razem, jak się wczoraj (10/08/2017) okazało z pełnym sukcesem.

Jak informuje Sławomir Piwowarczyk, naczelnik miejskiego wydziału architektury w Nysie,nadzorczym

Wojewoda w swoim najnowszym rozstrzygnięciu ponownie stwierdził naruszenie prawa. Jest nim sporządzenie jednego z towarzyszących planowi dokumentów, czyli prognozy finansowej wprowadzenia planu, przez osobę nie posiadającą uprawnień rzeczoznawcy. Mimo tej uwagi wojewoda nie uchylił samej uchwały, a zastrzeżenia traktuje jako zalecenie do wykorzystania na przyszłość.

Galeria Dekada w Nysie mimo, że oczekiwana przez mieszkańców napotyka na silny opór polityczny. Trudno się więc spodziewać, że przeciwnicy ustaną w swych wysiłkach zablokowania inwestycji. Należy się więc przygotować na burzę w Nowinach Nyskich oraz kolejne pozwy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wcześniej 9 mieszkańców, oraz osobno także wojewoda, zaskarżyli do WSA inny dokument planistyczny - studium uwarunkowań i kierunków rozwoju. Sąd administracyjny w Opolu oddalił te skargi, ale dwie osoby prywatne oraz wojewoda odwołały się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Do głównych wrogów galerii należy Janusz Sanocki ze swoją lokalną formacją Ligą Nyską oraz lokalna Platforma Obywatelska, o której złośliwi mówią, że broni prywatnych interesów swojego lidera Bogusława Wierdaka, którego rodzina po wybudowaniu galerii może stracić prywatne kino z powodu zbyt silnej konkurencji. Mówi się także o zagrożonych interesach zasobnych właścicieli nieruchomości obawiających się spadków atrakcyjności ich lokali i spadku czynszów.