- Jest jeszcze coś innego w życiu, niż zbiurokratyzowany dom kultury. Wolę opuścić Nyskie bagienko zanim całkiem mnie nie wciągnie - tak napisała Marta Klubowicz w oświadczeniu przesłanym redakcji NTO, uzasadniając swoje odejście z pracy. Nie odniosła się jednak do kontrowersji czy choroba była symulowana.
Napisz komentarz
Komentarze