______________________
Krytyka czasem obraca się przeciw autorowi.
Samorządowcy z mediami nie mają lekko, szczególnie jeśli media są połączeniem polityki i dziennikarstwa. Janusz Sanocki i jego gazeta Nowiny Nyskie od lat próbują występować właśnie w takiej podwójnej roli, aktywnej grupy politycznej oraz politycznego recenzenta. Niestety tego pogodzić się nie da.
Mimo ogromnej pracy jaką wkładają w tworzenie tygodnika, nie sposób nie odnieść wrażenia że często strzelają sobie w kolano i widzą źdźbło w cudzym oku we własnym nie dostrzegając przysłowiowej bel
__
Sezon ogórkowy kreuje ogórkowe tematy, Główny nius z pierwszej strony najnowszego wydania nowin nyskich to temat – "Władzę się wy żywi" - gazeta eksponuje pensje samorządowców sugerując że są zbyt wysokie. Dziennikarze jednak zapomnieli, że szef gazety poseł Janusz Sanocki także żyje z pieniędzy publicznych.
Jednak jego wynagrodzenia zabrakło w zestawieniu wśród nyskich samorządowców, a jest czego pozazdrościć także jemu. Poseł zarobił w 2016 r. ponad 130 000 zł, co plasuje go na trzecim miejscu ex aequo z prezesem AKWY Zdzisławem Konikiem, zaraz po burmistrzu Kordian Kolbiarzu i skarbniku miasta Marianie Lisoniu.
Biorąc pod uwagę dodatkowe poselskie przywileje, jak osławione ryczałtowe kilometrówki O wartości około 40 000 zł rocznie bez podatku, oraz pieniądze na prowadzenie biur poselskich kwocie ponad 170 000 zł rocznie poseł zostawia daleko w tyle nyskich urzędników, ale to nie przeszkadza eksponować wysokich w jego opinii go opinii pensji w gminie.
My nie zamierzamy komentować czy są one: za wysokie, za niskie czy w sam raz. Trzeba jednak pamiętać że nie odbiegają od krajowych standardów, a poziom odpowiedzialności na stanowisku dajmy na to prezesa spółki AKWA jest chyba nieco wyższy niż poziom odpowiedzialności niezrzeszonego, jak zwykle skłóconego ze wszystkimi posła Janusza Sanockiego.
Teraz chyba wszyscy lepiej rozumiemy dlaczego każdy chciałby zostać posłem na sejm.
Napisz komentarz
Komentarze