Kilka tygodni temu mieszkańcy miasta ze zdumieniem rozpoznali dyrektor Nyskiego Domu Kultury w jednej w demonstrantek wynoszonych przez policję sprzed Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. Trudno wytłumaczyć, co Marta Klubowicz, od trzech miesięcy przebywająca na zwolnieniu lekarskim, robiła w tłumie osób, leżących na asfalcie, owiniętych łańcuchami, przekrzykujących się z policją. Sama dyrektor Domu Kultury uważa, że skoro zapłaciła mandat za zakłócanie porządku publicznego, to sprawa jest rozwiązana.
- Idąc na tę manifestację brałam pod uwagę to, że mogę zapłacić mandat. Zapłaciłam ten mandat. Złożyłam się na 500 plus. - kwituje Marta Klubowicz
Marta Klubowicz nie ukrywa, że w czasie zwolnienia lekarskiego pracuje zawodowo jako aktorka i tłumaczka. Uważa, że jej działania nie stanowią naruszenia prawa. Co więcej, dyrektor NDK otwarcie mówi o tym, że praca w Domu Kultury jest przyczyną jej choroby i dlatego "leczniczo" pracuje gdzie indziej.
- Praca jako aktor ma działanie terapeutyczny, z czym jak rozumiem zgadza się lekarz? - zapytał dziennikarz
- Tak, mam to nawet na piśmie - odpowiada Klubowicz
- A pełnienie funkcji w NDK terapeutyczne już nie jest? - dodaje dziennikarz
- Nie! Absolutnie nie! - zdecydowanie mówi dyrektor NDK
Trudno uwierzyć, że lekarz zalecił komukolwiek udział w demonstracji antyrządowej jako formę terapii. Co więcej, prawo polskie stanowi jednoznacznie, że nie wolno świadczyć żadnej pracy przebywając na zwolnieniu lekarskim. Zwierzchnik Marty Klubowicz, burmistrz Kordian Kolbiarz, który kilkanaście lat pracował jako zastępca, a później szef Powiatowego Urzędu Pracy, zdaje się o tym jednak nie wiedzieć.
- Jeżeli lekarz rozgranicza dwie funkcje, funkcję bycia dyrektorem Domu Kultury i funkcję bycia aktorem, gdzie pewnie się Pani Marta sprawdza bo to jest pewnie jej hobby i sposób na życie, przez wiele lat była aktorką i jest nadal, to pewnie te funkcje można oddzielić - mówi burmistrz Kordian Kolbiarz
Co więcej, burmistrz twierdzi, że jako pracodawca nie podejmie żadnych kroków w celu sprawdzenia, czy zwolnienie lekarskie jest uzasadnione. Jednakże burmistrz jest odosobniony w swoim stanowisku. Radni uważają, że Kolbiarz powinien podjąć kroki w kierunku zwolnienia Marty Klubowicz.
- Według mnie Pan burmistrz powinien odwołać Panią Klubowicz odwołać ze stanowiska - ocenia radny Janusz Chabiński
- Kordian Kolbiarz jako burmistrz powinien rozstać się z Panią Klubowicz i podziękować jej za współpracę. Uważamy, że powinno dojść do zmian w kierownictwie NDK. Przede wszystkim na dzień dzisiejszy powinien zostać wyłoniony dyrektor, który będzie tą placówką zarządzał. Od dłuższego czasu ta jednostka pozostaje bez szefa. - mówi Paweł Nakonieczny przewodniczący Rady Miejskiej w Nysie.
- To jest moje osobiste zdanie, że praca jako dyrektora NDK Panią Klubowicz po prostu przerosła - podsumowuje wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Nysie Stanisław Czepiel.
Radni podkreślają, że obowiązkiem burmistrza jest zapewnienie normalnego funkcjonowania NDK, co w obecnej sytuacji jest niemożliwe.
Zdaniem niektórych radnych, Marta Klubowicz nie zmierza wracać do pracy, która jak sama twierdzi, wpędziła ją w chorobę, a długotrwałe zwolnienie to preludium do zakończenia współpracy z NDK.
- Osoby publiczne, które kończą swoją karierę często uciekają na różnego rodzaju zwolnienia chorobowe i te zwolnienia chorobowe pozwalają im na dużo więcej, niż wynikałoby z samej choroby - powiedział Piotr Wojtasik.
Jak się rozwiąże sprawa, nie wiadomo. Pod nieobecność Marty Klubowicz, Domem Kultury zarządza Edyta Kolbiarz, kierownik administracyjno-techniczny, była żona burmistrza Kordiana Kolbiarza.
Napisz komentarz
Komentarze