- To zdarzenie miało miejsce 10 lat temu. Społeczeństwo wie dość o tej sprawie - tak mec. Jacek Magacz uzasadniał w nyskim sądzie swój wniosek o wyłączenie jawności. Oskarżeni chcą by rozprawa odbywała się bez publiczności. Mecenas Jacek Magacz powiedział także, że publikacja w NTO, gdzie doszło do ujawniła pseudonimu jednego z funkcjonariuszy, naraziła byłego funkcjonariusza na zidentyfikowanie. Identyfikacja ta niesie ryzyko zemsty ze strony przestępczego półświatka. Wyłączeniu jawności sprzeciwił się prokurator. Zgodnie ze zmianą kodeksu postępowania karnego do jakiej doszło niedawno wniosek mecenasa Magacza nie był rozpatrzony przez sąd.
To nie był jedyny wniosek obrony, jaki został odrzucony przez sąd. Adwokat dwóch policjantów wystąpił o wezwanie na świadka byłego już szefa Biura Spraw Wewnętrznych w Opolu. Obrona chciała zadać pytanie dlaczego podczas śledztwa prowadzonego przez BSW nie przesłuchano jednego ze świadków.
- Nie przesłuchano świadka, który mógł zeznawać korzystnie dla oskarżonych policjantów. Tymczasem do rzekomych poszkodowanych funkcjonariusze BSW jeździli wielokrotnie nawet do ich domów - oświadczył podczas rozprawy obrońca oskarżonych.
Sąd uznał, że te okoliczności nie mają znaczenia dla sprawy. Dodatkowo przesłuchanie świadka byłoby utrudnione z powodu jego wyjazdu za granicę.
Podczas rozprawy zeznania złożył mężczyzna, który w sierpniu 2007 przebywał w jednej celi razem z jednym z poszkodowanych. Świadek potwierdził, że poszkodowany skarżył się, że został pobity przez policję. Młody chłopak miał problemy z poruszaniem się. Podczas wcześniejszych przesłuchań świadek potwierdził, że poszkodowany nie mógł chodzić z powodu bicia w stopy.
Sąd przesłuchał także emerytowanego funkcjonariusza Biura Spraw Wewnętrznych, który w roku 2008 prowadził śledztwo w sprawie pobić na komendzie w Nysie, do jakich miało dojść po zatrzymaniach w Łambinowicach, Paczkowie i nad Nyskim Jeziorem podczas nocy - 25 sierpnia 2007.
Emerytowany policjant oświadczył, że nie pamięta szczegółów zdarzenia. Proces nyskich policjantów trwa już 9 lat. Dotychczas zostali raz skazani i uniewinnieni.
_________________
Napisz komentarz
Komentarze