Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 stycznia 2025 00:15
Reklama

Były burmistrz Otmuchowa, a obecny dyrektor BCM skazany na 1,5 roku więzienia.

Krzysztof K., były sekretarz powiatu brzeskiego, a dzisiaj nadal dyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego został skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Kary w zawieszeniu otrzymali także: była urzędniczka Joanna P. oraz przedsiębiorca Marek C. Wyroki zapadły przed Sądem Rejonowym w Brzegu.

Były nauczyciel i burmistrz Otmuchowa (w latach 1998-2002), który potem został sekretarzem powiatu brzeskiego, a następnie dyrektorem Brzeskiego Centrum Medycznego usłyszał wyrok.

__________________

Sprawa ma także pewien wątek lokalny. To właśnie u skazanego wyrokiem sądu dyrektora Krzysztofa K. prezes nyskiej spółki AKWA Edyta Peikert nabywała doświadczenia w zarządzaniu, kierując działem prawnym szpitala po tym kiedy odeszła z funkcji sekretarza gminy Pakosławice po ostatnich wyborach samorządowych.  Czy wobec dzisiejszych informacji to w dalszym ciągu dobra rekomendacja dla prezes AKWY? Należałoby ją o to zapytać. Należałoby zapytać także czy do jej obowiązków należała obsługa przetargów.

___________________________________________________________________________________

Wracając do sprawy przetargu.


Sprawa dotyczy przetargu na prace remontowe prowadzone w Brzeskim Centrum Medycznym w 2010 roku. Zdaniem prokuratury ówczesny sekretarz powiatu Krzysztof K., szefowa Powiatowego Zakładu Obsługi Inwestycji Joanna P. oraz przedsiębiorca Marek C. mieli się porozumieć, by umożliwić złożenie oferty przetargowej. Dokumenty wpłynęły do siedziby zamawiającego czyli starostwa już po wyznaczonym terminie, ale na polecenie Joanny P., z którą skontaktował się sekretarz Krzysztof K., pracownica biura podawczego sfałszowała dokumentację wpisując wcześniejszą godzinę wpływu oferty,

Ponadto sekretarz miał przekazać przedsiębiorcy poufną informację dotyczacą wysokości kwoty jaką powiat przeznaczył na realizację zamówienia.

Prokuratura dysponowała mocnymi dowodami  były to zeznania i bilingi telefoniczne, a także nagrania rozmów urzędników i przedsiębiorcy.

- Wina oskarżonych nie budziła wątpliwości - powiedziała w środę w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Ewa Kacan-Skrzyńska. Sąd skazał Krzysztofa K. na 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę w wysokości 15 tys. zł, a także 3-letni zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w administracji państwowej i samorządowej oraz stanowisk związanych z zamówieniami publicznymi. Identyczny zakaz otrzymała Joanna P., którą sąd skazał na łączną karę roku i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności.

Była urzędniczka została oskarżona także o inne nieprawidłowości,  które polegały na omijaniu przepisów o zamówieniach publicznych. Urzędniczka dopuszczała się niezgodnego z przepisami dzielenia inwestycji wartych setki tysięcy złotych na części po to by obniżyć ich watrość poniżej progów przetargowych, przez co nie ogłaszano przetargów.

Wyrok dla przedsiębiorcy Marka C. to 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata i grzywna 6 tys. zł. Czwarta oskarżona, urzędniczka starostwa Monika K., która na polecenie Joanny P. sfałszowała godzinę przyjęcia dokumentów, została potraktowana łagodniej. Sąd zastosował wobec niej warunkowe umorzenie postępowania.

Wszyscy oskarżeni mają ponieść również koszty sądowe. Wyrok jest nieprawomocny, zarówno prokuraturze, jak i skazanym przysługuje prawo do apelacji. 

Brzescy radni powiatowi Platformy Obywatelskiej chcą, aby starosta rozwiązał umowę o pracę ze skazanym szefem Brzeskiego Centrum Medycznego.  Ten jednak nie podejmuje żadnych działań.  Rzecznik powiatu brzeskiego w rozmowie z Radiem Opole przypomniał jedynie, że wyrok nie jest prawomocny. 

 

______________

źródło NTO, Radio Opole


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kolo 26.06.2017 08:08
Niech E. Peikert sama lepiej opowie o pracy u Krzysztofa K. , bo jak złożymy zapytanie o informacje publiczną do BCM Brzeg to się okaże że większość była na chorobowym i nie zarządzała niczym. Zapytać koniecznie o współpracę ze skazanym.

Co Peikert robiła u skazanego Krzysztofa K. 24.06.2017 09:36
Peikert kierowała działem prawnym u skazanego za przekręty Krzysztofa K.? komedia nr 1 - Po pierwsze jakie kompetencje ma przedszkolanka by kierować działem prawnym? komedia nr 2 - Może chodziło o to, by nie miała kompetencji, bo jak widać dyrektor BCM miał rozwinięte potrzeby kreowania rzeczywistości "przetargowej? komedia nr 3 - RTO musicie zapytać Panią prezes Peikert czy przypadkiem nie zajmowała się w BCM przetargami pod kierownictwem skazanego. To byłaby heca! AKWO strzeż się przedszkolanek

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Tomasz GajewskiTreść komentarza: zebaczyński ścierwo peowskie precz z tym gównem....Data dodania komentarza: 9.01.2025, 20:01Źródło komentarza: Witold Zembaczyński wygrał w sądzie z Januszem Kowalskim - Poszło o naleśniki.Autor komentarza: JachiraTreść komentarza: Chujowe placki resortowego bachoraData dodania komentarza: 19.12.2024, 18:06Źródło komentarza: Witold Zembaczyński wygrał w sądzie z Januszem Kowalskim - Poszło o naleśniki.Autor komentarza: UlaTreść komentarza: Do tanga trzeba dwojga. Ponadto pamiętaj, że krzywdzisz dzieci.Data dodania komentarza: 18.12.2024, 09:14Źródło komentarza: Kamil Bortniczuk został ojcem po raz piąty. Ministrowi urodził się syn.Autor komentarza: UlaTreść komentarza: Podziwiam. Fajna rodzina. Gratuluję, chociaż nie jest zwolenniczką PIS.Data dodania komentarza: 18.12.2024, 09:12Źródło komentarza: Kamil Bortniczuk został ojcem po raz piąty. Ministrowi urodził się syn.Autor komentarza: LolaTreść komentarza: Zastanawiające jest że sąd nie chciał zbadać sprawy dogłębnie.Data dodania komentarza: 4.12.2024, 15:14Źródło komentarza: Witold Zembaczyński wygrał w sądzie z Januszem Kowalskim - Poszło o naleśniki.Autor komentarza: j57Treść komentarza: koles myslał, że będzie tam burmistrzem dożywotnio, a potem.... choćby i potop. Woźniak to skansen PRLuData dodania komentarza: 24.11.2024, 21:16Źródło komentarza: Czy to koniec panowania Woźniaków w Otmuchowie, sprawa przetargów w prokuraturze.
Reklama
Reklama