Branża motoryzacyjna ma wrócić na opuszczone w 2002 roku tereny Fabryki Samochodów Osobowych w Nysie. Rada Miejska 6 czerwca podczas sesji podjęła uchwałę wyrażając zgodę dzierżawę działki pod budowę centrum badawczego wrocławskiej spółce.
Według słów burmistrza w kolejce czeka inna firma także z branży motoryzacyjnej.
- Powrót „nysek” do Nysy ma dla nas znaczenie symboliczne. Nie wyobrażam sobie, żeby takie samochody produkowano gdzieś indziej - komentuje dla NTO tę inicjatywę burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.
Firma zadeklarowała, że w ciągu 3 - 5 lat zbuduje w Nysie swój ośrodek badawczo rozwojowy i stworzy prototyp elektrycznego samochodu dostawczego pod marką „Nysa”.
- Ta firma jest właścicielem logotypu dawnych furgonetek „Nysa”, kupionego jeszcze od FSO - powiedział burmistrz Kordian Kolbiarz.
- Nie chodzi jej o budowę wielkiego zakładu przemysłowego, ale ośrodek opracowujący i produkujący krótkie serie furgonetek o napędzie elektrycznym - dodaje burmistrz
Według K. Kolbiarza ośrodek badawczy docelowo może zatrudniać ok. stu osób. Prezesem spółki jest wrocławski przedsiębiorca Robert Smirnow. Firma szuka wsparcia finansowego na budowę centrum z różnych funduszy. Kapitał zakładowy "Nysa Zakład Pojazdów S.A." to 1 mln zł spółka powstałą w 2014 roku.
Burmistrz wystąpił także do rady miejskiej o zgodę na wydzierżawienie kolejnej działki o powierzchni 1 hektara na terenie FSO.
- Jest oferta od poważnej firmy produkującej karoserie samochodowe dla dużych marek europejskich. Przedstawiciel firmy ma przyjechać na sesję i przedstawić radzie swoje zamierzenia w Nysie. To się świetnie wpisuje w charakter Nyskiego Parku Przemysłowego. Chcemy, żeby tam lokowały się nowoczesne, innowacyjne firmy o mocnej marce - powiedział dla NTO Kordian Kolbiarz.
Napisz komentarz
Komentarze