Tomasz Hankus dokonał przeglądu oznakowania w mieście i niestety nie jest dobrze.

A czemu lud ma się martwić? Lud się cieszy, że może jakaś względna normalność powróci.

Takich Kolbiarzy w Warszawie mają na pęczki, komu on jest tam potrzebny, rozsiali sami plotkę i myślą że się lud zmartwi. A niech spieprz jak najdalej od Nysy SZKODNIK!

Takiego szefostwa jeszcze w tym mieście nie było, oni po prostu sobie nie radzą z niczym. Kolbiarz jeszcze się gdzieś wkręci do warszawy, ale te wszystkie nieszczęścia urzędnicze - Rymarz, Bobak, Dybek, Zioło. Ślimak, Melerski, Klubowicz - dokąd się wyniosą?

Co za bałagan, niechlujstwo i brak porządku prawnego. Przecież ktoś za to odpowiada. Jak długo to będzie tolerowane. Fakt że za poprzedniej władzy takie sprawy rozwiązywane były niezwłocznie.

Juszczyk byl dobrym szefem. Bobak do pięt mu nie dorasta- jest beznadziejny

Jeszcze 2 lata temu, gdyby coś takiego miało miejsce w urzędzie, to wice-burmistrz Juszczyk załatwiłby sprawę za 5 minut. Wezwałby Raczka i kazał mu do końca dnia naprawić wszystko. Wtedy jakiś porządek był. Ale nie ma ani Juszczyka, ani raczka, ani porządku. Za to mamy panienek żeńskich i męskich pełen urząd - same piękności. Tylko że pracować nie ma komu.

Kolbiarz nie potrafi zarządzać ludźmi. Gmina NIE JEST W STANIE poradzić sobie ze znakami drogowymi!!!!!! Burmistrz musi wynająć człowieka (nota bene zwolnionego z UM pracownika z poprzedniej kadencji), aby wypełnił wniosek o wydanie decyzji środowiskowej, bo nikt w urzędzie tego nie potrafi. Kolbiarz zatrudnił 50 osób do urzędu! 50 osób, które niczego nie potrafią.

Co się dzieje w tym urzędzie? Bałagan jak w stodole u brudasów!