To była kolejna próba powrotu oddziału do Nysy. Wcześniej były akcje, apele, podpisy. We wrześniu tego roku pieniądze w NFZ się znalazły. Do konkursu przystąpił nyski szpital. Mimo, że był jedynym oferentem w konkursie nie udało się, ponieważ popełniono kilka dyskwalifikujących błędów. Mimo, że wykonano sporo pracy. Szpital przewrócił się na przysłowiowym przecinku.
NFZ unieważnił konkurs, bo żadna z ofert nie mogła zostać przyjęta, ponieważ oferent był tylko jeden. Pojawiły się głosy, że NFZ powinien nagiąć zasady konkursu. Jednak słowa byłego starosty Czesława Biłobrana wstawmy miedzy żarty. Tych błędów naprawić się nie dało. Wątpliwości rozwiał Robert Bryk dyrektor Opolskiego oddziału NFZ, stwierdzając, że certyfikaty, których szpital nie przedstawił, to aktualne badania techniczne kluczowych urządzeń diagnostycznych.
Ewentualne błędne działanie tych urządzeń stwarza zagrożenie dla pacjentów. Poza tym zgodnie z prawem nie dałoby się zmienić kryteriów już po ogłoszeniu konkursu i np. dać czas na dostarczenie tych certyfikatów szpitalowi w późniejszym terminie.
Konkurs został unieważniony, pieniądze w NFZ zostały.Kolejny konkurs ma zostać ogłoszony za kilka miesięcy. Do tego czasu obiecanej naczyniówki w Nysie nie będzie. Opozycja na czele z Danielem Palimąką uważa, że wszystkimi winny jest starosta. O dziwo Palimąka nie ma nic do zarzucenia dyrektorowi szpitala i choć potwierdza, że wniosek o odwołanie starosty Andrzeja Kruczkiewicza podpisali radni PO i PSL, jednocześnie utrzymuje, że fakt, iż Norbert Krajczy jest prominentnym działaczem PSL nie ma nic z tym wspólnego i w ogóle sprawa nie jest polityczna tylko społeczna.
Starosta uważa, że to polityczny pretekst do wszczęcia awantury. Zapytany o zaniedbania Norberta Krajczego jednak broni dyrektora. Czyżby Norbert Krajczy miał w Nysie status osoby nieomylnej?
Reasumując po wyjaśnieniach kierownictwa szpitala i dyrektora NFZ wszystko stało się jasne. Naczyniówki na razie nie będzie z powodu błędu w ofercie. Za ten błąd odpowiedzialny jest dyrektor placówki, czyli niezatapialny Norbert Krajczy. Opozycja odpowiedzialnością obarcza starostę i na najbliższej sesji będzie próbowała go odwołać. By to uczynić potrzebowałaby jednak wsparcia koalicji, czy to się uda, czas pokaże.
więcej w materiale.
Napisz komentarz
Komentarze